Zmieliłam sporą garść liści bazylii (użyłam czerwonej odmiany). Do miski wlałam szklankę ciepłej wody, wbiłam jedno jajko, dodałam łyżkę oleju, bazyliową papkę, sól oraz ok. 1,5 szklanki mąki (ciasto ma zbić się w jedną kulkę, więc ilość mąki jest orientacyjna). Całość
wymieszałam, a następnie wyrzuciłam ciasto z miski na stolnicę i dokładnie wyrobiłam. Powstałe ciasto podzieliłam na 4-5 równych części i rozwałkowałam na cieniutkie placki, które pocięłam na paski o szerokości ok. centymetra. Placki można też pokroić maszynką do makaronu, jeśli posiadacie lub przepuścić ciasto przez zwykłą maszynkę do mięsa. Powstały makaron można przełożyć na tacę i wystawić na słońce, aby się wysuszył. Wrzucić go do woreczków/paczuszek i spożytkować w dowolnej chwili lub jak ja, ugotować od razu w lekko osolonej wodzie i podawać z pastą pomidorową z tuńczykiem i lampką białego, półsłodkiego, schłodzonego wina.
Bardzo oryginalny
OdpowiedzUsuń